Walczymy o zdrowie a być może i życie pana ze zdjęcia!
Wiedźmin to koń delikatny, wszelkie rany goją się na nim wolno a ostatnio spotkała go tragedia. Wiesiu wrócił z padoku z wbitą w oko sosnową igiełką, walka o wzrok trwała 3 tygodnie lecz poprawy nie było, mimo wielu leków, wizyt weta itp pogorszyło się i z oka poszła krew Jedyną szansą w tej chwili jest operacyjne leczenie w klinice dla koni, gdzie czeka go usunięcie całego oka i wstawienie implantu. Jest to jedyna pozostała szansa na to, aby mógł dalej żyć bez bólu i cierpienia. Mimo że operacja może sie nie powieść (tfu tfu) to walczymy o Wiesia jak się da!
Koszt dotychczasowego leczenia przekroczył 2tys złotych, prognozowany koszt operacji i pobytu w klinice to 3,5 tys złotych. Sporo ale grosik do grosza i uzbieramy taką kwotę!
Dla tych, którzy są chętni wesprzeć naszą "sprawę" podaję konto dla Wiedźmina
Marek Garlicki
Bank Millenium
92 1160 2202 0000 0002 1442 2595
tytułem WSPARCIE DLA WIEDŹMINA
Konia znam osobiście, to kochany wałaszek, ulubieniec chyba każdego kto zawitał do OJ Skręt i go poznał...