Lunia :D
Na Rancho pojechałyśmy w poniedziałek :)
najpierw jak przyjechałyśmy to przywitałam sie z Misiakiem <3
Później Klaudia wzieła do czyszczenia Tajge a ja Bryze ;D
Miała przyjechac na jazde Paulina na Blanke ale nie przyjechała :P
Wiec wziełyśmy Lune pod siodło. Najpierw troche na lonzy pobiegała :)
Później wsiadła ale troche świrowała wiec Madzia ja troche pogoniła :D
i poszłyśmy na round-pen :D tam tez troche pobiegała (zdj.) i wsiadłam na lonze :D
step :D i troche kłusa :) i poźniej wziełam Misiaka :D
Tylko step :D o miała wedzidło :) Przeżowała bardzo :P Miała pierwszy raz wedzidło wiec....
Później wyczaiła juz skrecanie <3 Moja mądra i poszła na trawke na koniec <3
Może uda mi sie pojechac jutrooo <3 Oby :))
Fot. Klaudia (kamba99)Missi