Mój pucolek <3.
Jak je karemke. :)
Dzisiaj było mi jej tak żal,
bo jak rodzice wyjeżdżali ,
to moja psinka wyszła za brame i
dopiero puźniej pokapałam się ,
że nie ma jej na dworzu :(.
I otworzyłam jej brame,
a ona całe zaśnieżona poszła ze mną do garażu.
Także historia skończyła się szczęśliwie :).
Musze z nią iść na spacer,
bo wczoraj nie byłyśmy.
Cały dzień mnie nie było wruciliśmy ,
w pół do ósmej :(.
Także było już ciemno :((.
Dlatego dzisiaj zapowiada się długi ,
długi spacerek :).
Idę wam pokomentować ; )