Powietrze ma chemiczny smak, leczę strach, oddechem z twoich ust
Zaciągam się kolejny raz i trzymam tak, w płucach zapach twój
Tyle za nami, a ile przed nami?
Chcę już ciszy i spokoju. Dni leżenia w łóżku i odoczynku.
Rąk i serca i tego bezpieczeństa.
.Przepraszam Cię ostatni raz, więcej tak ,nie chcę już się czuć
Zamykam oczy, lalala i czekam na twój ruch