Taka radość, że już niewiele dzieli mnie od wypoczynku z rodziną..
Wiecie co? Sądziłam, że nie dam rady a została ostatnia prosta. Nie poddam się, bo wiele osób we mnie wierzy i mnie wspiera. Ich wiara jest dla mnie ważniejsza niż moja.
Przypływ nadziei, uśmiechu, wiem, że potrafię ;)