Boże, ale jestem zmęczona!
Umowa na studniówkę z Luxorem podpisana i zaliczka wpłacona!:)
Dzisiaj wielkie zakupy!
Nowa sukienka, bluzka, żakiet, szpilki, bluza i jeszcze zabieram się na krążenie w internecie za sandałkami, gdyż w CCC zabrakło mojego rozmiaru :(
Dodatkowo w drogerii dzisiaj zakupiłam zapach Beyonce, Heat Rush! Uwielbiam go nawet bardziej niż moje Calvin Klein, Eternity Moment albo Avon, Treselle. Jest piękny i już teraz wiem, że kupię go znowu.
Biorę się za naukę PP i czytanie wypożyczonej książki o Hollywood ;)
Buziaki