horyzonty łamią się w krzyż
pod nogami
przecięcie dwóch dróg
wąskiej i szerokiej
nad głową
nieba dwie błękitne belki
jak nieufnie nieśmiałe palce
dotykam brzegów rany
ten sam!
sady pantomimy kwitna.uwierz
ptaki wieszają szczebiot na cyprysach
cisza-pokorna owocna
leży między betonowymi pagórkami
ciernie głowgowych dni wybuchły kwiatem
fantastyczne.aż
za mało utopijne
odbic się od głębin zdumienia
każda chwila wtrąca w ten przedziwny nurt.
zbyt wielkie o w o c o b r a n i e
zbyt wielkie
Panie otwórz mój oddech jak nową niepowtarzalną pieśń
jak własna muzykę
kaszmirową
słyszaną i tam.i tam. i tam.
impet nie pozwala na inhibicje.
na rytm nowego imago
połóż dłoń
jak na budzącą się flizę.
------------------------------------------------------------------------------------------
cj Stone- ,city lights'