"When I give my heart, it will be completely.
Or I'll never give my heart."
Nie sądziłam, że moje życie będzie mnie tak zaskakiwać.
Lubię niespodzianki, nie przepadam za nudą, ale to, co się dzieje od jakiegoś czasu po prostu mnie przerasta.
Niestety nie są to zbyt pozytywne zwroty.
Po chwilach szczęścia i radości przychodzą łzy i cierpienie.
A kiedy wydaje się, że już nic się nie da zrobić, pojawia się nadzieja.
I tak w kółko, od jakiegoś roku.
Czasami co raz bardziej pragnę stabilizacji.
I tej pewności, że następny dzień będzie równie udany.
I, że miłość wreszcie zwycięży. Już tak naprawdę. Już tak na dłużej.