misiowexcytatyx3
[email protected] <-- Wysyłajcie Swoje zdjęcia, spostrzerzenia oraz sugestie nowych notek, a także opowadania i co tam jeszcze chcecie !
+Komentujcie, wybierajcie najlepsze opisy, lajkujcie oraz dodawajcie do znajomych ! :*
Dziękuję Weronice za piękną nadesłaną mi historię miłosną. klikNo niestety nie skończyła się ona dobrze. No cóż, takie jest życie. Zachęcam do czytania ! ;*
Ona - była zawsze radosna i pozytywnie nastawiona do życia. Uwielbiała się śmiać, kochała życie. On - był starszy, poważniejszy, ale lubił się zabawić z alkoholem. Byli przyjaciółmi,wychodzili razem na dwór, rozmawiali i byli dla siebie bardzo ważni. Któregoś dnia On poprosił o spotkanie, miał jej coś ważnego do powiedzenia... Nadszedł czas, gdy doszło do umówionego spotkania. Powiedział: " wiesz, czuję do ciebie coś więcej niż przyjaźń. Wiem, że Ty możesz mnie nie kochać, ale moje życie nie ma sensu gdy nie jesteś obok". Ona stała wbita w podłogę i nie wiedziała co ma powiedzieć. Była zagubiona, roztrzęsiona i ze strachem patrzyła na jego załzawione oczy. Po jakimś czasie zostali parą. Jak to na początku, było cudownie. Mówił jej, że kocha i zawsze będzie przy niej. Ona wierzyła w każde jego słowo. Po prostu zakochała się w jego oczach, uśmiechu, sposobie poruszania. Czuła się jak w niebie, ale to nie trwało długo. Po 2 miesiącach bycia razem, on zaczął na nowo imprezować. Codziennie chodził z kolegami na piwo. Przestał mieć dla niej czas, traktował ją jakby nie istniała. Pewnego dnia szła z kuzynką do osiedlowego sklepu. Wtedy zobaczyła to, co przekreśliło jej życie. Stał tam z jej najlepszą przyjaciółką, całwali się. Gdy ona zaczęła płakać, on zorientował się, że jest obserwowany. Pobiegł za nią, ale ona miała przed oczami jedynie jego pocałunek. Przez kolejne tygodnie prawie nie wychodziła z domu. Każdy dzień wyglądał tak samo. Jej oczy straciły dawny blask. Nie odbierała od niego telefonów, a było ich sporo. Nie mogła zwrócić się do najlepszej przyjaciółki po tym co widziała. W końcu przyszedł dzień, w którym go spotkała. Stał w tym samym miejscu gdziego ostatnio widziała. Tym razem nie podszedł do niej. Stał z jakąś ciemnowłosą dziewczyną w krótkiej sukience. Powróciły wspomnienia i łzy polały się po policzkach. Nie miała siły biec, więc szła powoli wspominając cudowne chwile, które spędzili razem. W końcu doszła do pobliskiego jeziorka. Siedziała przy brzegu patrząc na błękitną wodę. Chciała tam zostać do końca życia, ale niestety musiała powrócić do rzeczywistości.
Ta miłość ją zabijała. Dziewczyna, która kiedyś miała pragnienie życia, teraz chciała zakończyć swoje cierpienie. Była jednak zbyt słaba, żeby to uczynić.
Teraz ta dziewczyna także musi stawiać czoło kłopotom. Nadal czuje coś do niego, ale zmieniła miejsce zamieszkania i już ni widzi go tak często jak kiedyś. Mimo, że miała już niejednego chłopaka od tamtego czasu, ona ciągle ma dla niego miejsce w swoim sercu.