Powrót na Beskidzkie szlaki do dawno nie odwiedzanego miejsca, schroniska na Rysiance ( zdjęcie powyżej przedstawia schr. na hali Lipowskiej ) Ruszyliśmy dziś nasze tyłki pomimo że pogoda rano nie zachęcała do wyjścia w góry. Wybraliśmy co prawda najkrótszy z możliwych szlaków ale i tak ilość zalegającego śniegu stanowiła lekkie wyzwanie dla naszych nie rozchodzonych nóg. Trasa z Żabnicy Huty poprzez hale i schronisko na Rysiance , schronisko na Lipowskiej i w dół nowym szlakiem do miejsca parkingowego zajęła nam około 5 godzin. Pogoda jak to w górach, trochę mgły, trochę słońca..... była ok. Zadowoleni wróciliśmy do domu i znów było co opowiadać. Pozdrawiam