jednak rysowanie to cos, co wychodzi mi nie najgorzej.
a poza tym, jestem jak Ania Bałon - chcialabym wziac ta ksiazke do reki i przeczytac jeszcze raz, zupelnie od nowa, z tym dreszczykiem emocji towarzyszącym mi zawsze przy pierwszym czytaniu :c
' - Kocham cię, ślicznotko.
- Ja kocham cię bardziej, Seth.
On ścisza radio.
- Na pewno?
Margot kiwa głową.
- Taak.
- Umarłabyś dla mnie, Margot?
- Oczywiście!
Chwila ciszy.
- A ty umarłbyś dla mnie, Seth?
Wpatruje się w nią szarymi jak pociski oczami z uśmiechem podpalacza.
- Zabiłbym dla ciebie, Margot.
Ona wpada w uniesienie. Ja wiercę się nerwowo na siedzeniu.'