Święta mineły w rodzinnej atmosferze było rewelacyjnie (nie narzekam) a w dniu śmingusa dyngusa zostałam troszeczkę oblana wodą przez - szwagra i mężusia
minus dla mnie ponieważ ich nie udało mi się oblać
w sumie to nic straconego za rok się z nimi policzę :D udało mi się tylko oblać siostrzenicy chłopaka calutkie widro zimnej wody poszło :D (mam nadzieję że mi wybaczysz Adrianie)
. Wczoraj wróciliśmy do domku bardzo późnym wieczorem i stwierdziliśmy że nie opłaca nam się już kłaść spać ,bo zaraz trzeba było by wstać :) także dzisiejszej nocy nie spało się wcale :) Rano trochę odczuwałam senność ale wypiłam kawkę i narazie odeszło spanko zobaczymy jak to bedzie później ,może doczekam wieczoru i nie zasnę :) Fajną pogodę dzisiaj mamy dlaletgo za godzinkę wybieram się na zakupki trzeba odbić za świeta :D
Miłego Dzionka :D