żyję wspomnieniami. jakimi najbardziej? sama nie wiem. chyba po prostu wszystkimi...
ciągle w głowie mam 3 maj. niektórzy wiedzą, dlaczego właśnie ten dzień.
nie mogę wybić sobie tego z głowy. podobno, gdy ciągle myśli się o tym zdarzeniu, o tej osobie
to znaczy, że cholernie bardzo nam jej brakuje. u mnie nie wiem, czy można nazwać to tęsknotą.
mało kiedy se sobą rozmawialiśmy. można rzec, że prawie nawet i w ogóle... dlaczego to tak boli? :|
ciągle widzę Jego uśmiechniętą twarz, gdy stał z kolegami. ygh...
u mnie bez najmniejszych zmian. jest tak jak i było. emm... + to powyżej.
dzisiaj zamulam w domu. taka ładna pogoda, a ja siedzę przed komputerem.
chociaż? zaraz pójdę przed tv, jea.
katar mnie męczy. nic mi się nie chce. boli brzuuch i ogólnie dupa, o.
już ostatni tydzień i wakacje. za bardzo ich nie chcę, ale nawet i dobrze,
bo sobie codziennie pośpię do 12, oo tak <3 nareszcie.
dobra, idę odlądać tv czy coś, bo już nie wyrabiam. pozdro :*
boimy się własnych uczuć,
które przenikają przez naszą głowę cały dzień.
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24