Widziałem jak umarł anioł tu,
jak ludzie ranią go, jak rany zadają mu,
a jego oczy były takie niewinne niczym dziecka płacz,
a jego anielska twarz miała rozpaczy wyraz,
ja tego nie pojmę - czemu świat szalonym jest?
i dlaczego o tu umierają anioły? weź...
mi to powiedz, jeżeli możesz to opisz ten fakt,
ale nie pierdol jak w pizdę szpak... fuck!
anioły to ewenementy ludzkich cech,
zestaw dobrych stron pełnych miłości fest,
i jest w nas ten jeden gen, choć życie trapi,
weź sobie zapisz, to nie daj go zabić!
Kurwa mać.!
wyjebane..