I zaczynamy wszystko od nowa, odwiesza photobloga i będe się starać czasem coś dodać bo jednak to moja całą historia z siwym, od jego kupna do teraz. Zaczeły się wakacje nie miło ale gdy wyjechaliśmy z Dukatem wszystko sie zmieniło. Przyznam, że na początku nie było rewalacji ale po 3-4 dniach wszystko się zmieniło. Cudowni trenerzy, piękne pastwiska, idealny ośrodek dla koni. Niestety wróciliśmy wczoraj ale i tak w piątek wyjeżdzamy w kolejne cudowne miejsce ( mam nadzieje, że się nie myle do tej cudowności)
Te 2 tygodnie dadzą mi i siwemu nieźle w dupe.