hmmm.. co ja tutaj robie?
no nie wiem, nudziło mi się, postanowiłam, ze wbiję.
nie było mnie tutaj aż od listopada hellohello.
dużo się zmieniło, ale nie mam zamiaru tego wszystkiego tutaj opisywać, lol
odliczam dni do 2 maja <3
jutro wracamy do szkoły, a po szkole na angielski,
zaś po angielskim, będzie wieczorek...
żałuję tylko, ze spóźnię się jakieś pół godziny, no...
wolałabym tam być nawet wcześniej, a nie przychodzić na koniec...
ale kurwa angielski zawsze spoko, nie? -.-
przepraszam, straciłam chęci na bycie miłą, na akceptowanie wszystkiego wokół i robienie każdej czynności zgodnie z zasadami.