Łukasz Tomek Mateusz Adrian
Twoje subtelności
One duszą mnie
Nie mogę pokazać całego siebie.
I wszystko czego chce
I wszystko czego potrzebuje
Wszystko czego nie chcę potrzebować.
Może to lepiej, że mnie zostawiasz.
Ciężar sie podnosi
Tego wieczoru
Zadaję ostateczny cios.
Gdy ciemność stanie się światłem,
To skończy się tej nocy
Jest za późno na walkę
To skończy się tej nocy,
Teraz jestem na swojej własnej stronie
To lepsze od bycia po twojej stronie
Moja wina gdy oślepniesz
To lepsze niż mam widzieć to twoimi oczami!
I look at you with such disdain
Ze specjalną dedykacją dla pana A.
Zajebista noc!
Dziękuję
Paulina, Agnieszka, Ania, Sylwia, Łukasz, Tomek, Przemek, Zdzichu, Hejmoś