Przedstawiam świeżo upieczoną gwiazdę szos w jej pierwszym, własnym samochodzie
W końcu udało mi się wybrać autem do Polski, żeby przewieść wszystkie pająki do Norwegii Jak przemyt się powiedzie, wtedy też pochwalę się nowymi nabytkami, nowymi terrariami i różnymi zdjęciami, które są porozrzucane po 3 komputerach.
Będę w Polsce na 3 tygodnie. Mam parę spraw do pozałatwiania, jednak jeśli ktoś ma czas i chęci to na pewno się spotkamy
Najbliższy tydzień jestem w Bieszczadach, jest tu las i rzeka i ... to by było na tyle. O ile taka pustka z niewiadomych względów nie przeszkadza mi w Norwegii, to tu nie umię wytrzymać - nienawidzę tracić czasu na wypoczynek, wolałbym być na miejscu, na Śląsku i tam robić milion rzeczy każdego dnia.
No i ciulate paliwo mają w podkarpackim (podukraińskim?), bo po zatankowaniu auta od razu mi zdechło i trzeba było szukać mechanika przez 40km. Gdy znalazłem okazało się, że jest jedynym w promieniu 50km... Nie polecam, bieszczady to spokój ale też drażniąca nuda.