chcecie wystających kości, zero tyłka, piersi i sylwestke dziecka
czy
piękne, jędrne kobiece ciało oraz kształty?
stawiacie na wagę
czy
na ciało?
Pytam z czystej ciekawości co dziś jest dla nas na prawde piękne, zdrowe i opłacalne. Są na tych fbl różne dziewczyny, mają różne cele, a świat obraca się w okół kłamst, sztuczności i dąży do nieszczęscia.
Ja powiem osobiście, cały czas chciałam być chuda, tak bardzo, jak te wszystkie dziewczyny z obrazków, które tak na prawdę mają figury dzieci lub niedojrzałych w pełni nastolatek. Jak chcę teraz wyglądać? Czas leci do przodu, nie jestem coraz młodsza, lecz coraz starsza, moje ciało się zmienia, może szybciej lub inaczej w porównianiu do rówieśniczek. Mam się temu sprzeciwiać na siłę? Głodzić sie.,a do tego przesadnie ćwiczyć, tak jak chciałam? NIE. Powinnam siebie zaakceptować, bo taką mam budowe ciała. Nie zmniejsze sobie piersi, nie odetnę tyłka, szerokich bioder nie skróce.(itd)
Moim celem jest upiększanie sylwestki, dąrząc do kobiecości, bo jestem kobietą. Nie zamierzam patrzeć na wagę oraz na każde, dzienne jej wahania w gramach. Nie chcę się przejmować tym że w ciągu dnia przytyłam 100 gram. Waże ile, waże a wszyscy odejmują mi po 5 kg. Ja wiem, że jest inaczej,ale nikt patrząc na moje ciało nie zastanawia się ile ważę, lecz jak wyglądam, a wyglądam bardzo dobrze i zamierzam wyglądać tak dalej lub jeszcze lepiej.
Dziękuje Mojemu S.