Tylko blagam... Nie linczujcie mnie... Zeby nie bylo... Ta ruda to ja. Wiem, ze mam straszna figure, ale chcialam dodac to zdjecie by troche sie podbudowac. Posmiejcie sie ze mnie, powytykajcie palcami.
Zdjecie z wycieczki do Köln. Robione 18.06. Czyli mniej wiecej wciaz tak samo wygladam.
Najgorsze sa uda i brzuch. No i cycki, które mnie wkurzaja. Jej, jak ja zazdroszcze moim kolezankom, które nosza rozmiar A :(
Waga spada, ale nie wiem jakim cudem. Obecnie jest takies 49.3 pomimo, ze wciagam zarcie non stop.
Wciaz nie mam neta.
Wracam chyba do mojego eks-eks.
Mam nowych znajomych.
I poza tym cholernie za wami tesknie.
Do kiedys tam :*