Meet the man that stole my heart </3
Czemu ja nie mogę być jakąś supergwiazdą, która zna każdego, kogo zapragnie? T_T
Anyway.
Dzisiaj zaczynam FERIE JESIENNE, wreszcie! Dzisiejszy dzień dłużył mi się nieskończenie, lekcje wprawdzie były ciekawe, ale wiadomo, jak to jest, gdy nad głową wisi widmo wolnego tygodnia ;D Zaliczyłam w każdym razie jedno zadanie, drugie muszę tylko trochę poprawić, trzecie oddałam do sprawdzenia, czyli nie mam o co się martwić, tylko leniuchować :D
Kurde, myślałam nad tą dietą, gdzie warzywne i owocowe kalorie nie są liczone, ale trudno by mi było zaadoptować takie żywienie w szkole - nie mogę jeść za bardzo jabłek/gruszek/innych przez aparat, a latać do łazienki co 10 sekund ze szczoteczką też mi się nie widzi. Do grudnia, potem zdejmuję te blachy :D
Bilans:
6.30 - Owsianka (200)
9.30 - Truskawki (obstawiam około 64, ale nie wiem na pewno - kupiłam koszyczek na ulicy)
12.30 - 2 naleśniki z dżemem (140), mandarynka (25)
16.00 - Potrawka z warzywami (300) + 2 śliwki (50)
19.00 - Obstawiam jakieś warzywa, pewnie papryka, bo zostało sporo. Czyli koło 100-125 kcal
ok. 904/1000
Ćwiczenia też jakieś się wymyśli ;) Poza tym, wprowadziłam w życie plan wychodzenia wcześniej z autobusu, czyli około godziny spaceru jest na pewno