nie żebym była jakaś wredna czy coś,
żebym ubliżała jakimś ludziom na każdym kroku.
Jestem raczej tą bardziej ugodową i spokojniejszą
ale jak sobie pomyśle o tych młodych ludziach (żebym nie wyszła na starą, bo mam dopiero 20 lat), ale ci panowie świata, wielce mądrzy i popularni. super fajni. czas żeby wrócić na ziemię, świat nie kręci się tylko wokół was. internet to tylko dodatek a nie sposób na życie. każdy wpis "jestem" "już mnie nie ma", po co to piszecie, przecież nikogo to nie obchodzi. ludzie żyją na zewnątrz a nie na privie.
a te wasze doniosłe "słowa", ściągnięte żywcem z angielskiego albo bardziej nacenzurowane niż rozmowa dwóch żulków pod blokiem. wy macie tyle lat, że powinniście się szanować. bo czym was życie przygniotło? 2 w szkole czy nie pójściem na koncert. są ważniejsze rzeczy. i jeśli masz coś do kogoś to powiedz mu to prosto w twarz a nie wypisujesz wyzwiska na fejsie, twiterze czy innym tego typu miejscu. nie powiem mam fejsa i czasem wchodze więcej czasem mniej ale to nie mój "inny świat" gdzie jestem fajna.
podsumowując, obudżcie się i zobaczcie jakiś bałwanów robicie z siebie, wasza popularność to po prostu przykrywka i powód dla kpin innych, bo kto ma prawdziwego przyjaciela na necie? ten kto nie ma go w realu
So think!
zdarzają się jednak też ci normalni i chawała im za to, ale ja to pisze do tych, którzy na to zasługują i wy dobrze wiecie do kogo
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24