Tak bardzo dawno mnie tu nie było, tak wiele się wydarzyło, że chyba brakłoby tu miejsca na napisanie wszystkiego. Może zrobie streszczenie moich wszystkich myśli które krążą ostatnio wokół mnie.
Osoby które wydawały mi się nie tak bardzo ważne dla mnie pokazały mi jak bardzo im na mnie zależy. Wiele osób podnosiło mnie ostatnio z życiowego parkietu. A osoby który " wydawały" mi sie najważniejsze, niestety mnie zawiodły i to bardzo. I właśnie teraz na moich ostatnio życiowych zakrętach... Wiem kogo mogę się złapać i wiem że ten ktoś mnie na pewno nie puści. Mogę śmiało teraz napisać, że mam koło siebie genialnych, zaufanych ludzi, którzy są ze mną na dobre i na złe. Które potrafią nawet trzymać mi flaszkę zimnej wódki kiedy nabijam guza na imprezie XD
Które, gdy się denerwuję i cała trzęsę potrafią zrobić mi meliski i dać coś słodkiego. Które podczas poważnych rozmów potrafią powiedzieć takie zdanie które ewidentnie zwala mnie z nóg, bo nigdy w życiu czegoś takiego bym się nie spodziewała. Osoby które stoją za mną murem, chociaż czasem nasze zdania są różne. Chociaż to nie już grudzień i nie już sylwester... I następnego posta pewnie dodam przed świętami albo przed sylwestrem... Mogę śmialo podsumować ten rok, który był pełen moich porażek, lecz zdarzały się takie dni w których odżywałam na nowo przy osobach na których mi cholernie zależy, i nie widziałam wtedy świata poza nimi, że mogłam je dotknąć, przytulić, pogadać przez telefon... ale też siedzieć na kanapie i wpierdzielać hamburgery słuchając muzyki. No jedyne czego chcę żeby ten kochany rok już się skończył i zacząć rok 2018 z nową, czystą kartą. Nie myśleć o tym co bylo i iść do przodu ( pisałam tak chyba rok temu upsss) Ale w przyszłym roku może się to uda. Na koniec napiszę, że zazdroszczę samej sobie, że mam takich ludzi wokół siebie, bo czasem a raczej bardzo często na nich nie zasługuje. Lecz one cholernie dobrze znają mój podły charakterek i są ze mną zawsze. 

Pozdrawiam Elza z Krainy Lodu ;)