dziewczyny, PO PRAWIE ROKU DOSTAŁAM OKRESU! ostatnio miałam w styczniu/lutym, nawet nie pamiętam. Już myślałam, że całkiem mi zanikł, że nie będę mogła mieć dzieci, a bałam się iść do ginekologa. A dziś rano dostałam szoku jak zobaczyłam, że mam okres. Uff

+przyszła perksusja! Już całą zmontowałam, choć były małe problemy, ale jest ok. Dobrze, że mam duży pokój i się na spokojnie mieści, choć będę musiała ją przesuwać jak będę kręcić hulahopem. :D

No, ale z dietą masakrycznie. Nie żebym się usprawiedliwiała, ale wiadomo, że podczas okresu się dużo je. Brzuch mam jak balon, nie mogę na siebie patrzeć. Przynajmniej rano ćwiczyłam. Lecz nadal nie zaczęłam kefirowej. Mam nadzieję, że jutro się uda. Musi. 

DOBREJ NOCY MOTYLKI :*