Zadziwia mnie działanie tego utworu. Potrafi doprowadzić mnie do stanu sprzed jakiegoś czasu, gdy nic nie miało sensu.
Chyba znów pogrążam się w tej agonii.
Nie będę idealna. Nie będę na tyle, by wszystko miało jeszcze kiedyś rację bytu.
Żyję, bo czekam na koncert. Nie wiem, co będzie potem.
Zaokrąglę sobie i napiszę, że jeszcze 124 dni.
i gave u my hand, i said it's okay
letting go, time to leave here