photoblog.pl
Załóż konto

I zniknął maj. A potem był czerwiec i lipiec. I przyszła jesień. I nad uliczką ciągle przechodziły deszcze, krąg sceniczny obracał się z łoskotem, wypełniającym serce niejasnym niepokojem - i co dzień umierałam, aż znowu nadszedł maj.

M.B.

2.0

Dodane 1 MAJA 2022
1236