16 lutego. Kolejny dzień, który coś zmienił.
Prawdziwa kłótnia to taka, w której tniesz do ostatniej kropli krwi. I tak jak się spodziewałem powalentynkowego spokojnego wieczoru tak irytacja moja przekroczyła skalę gdy napisała, jak się okazuje, najbardziej egoistyczna osoba jaką poznałem.
Teraz czuję, że mi to wisi. I to jest bardzo miłe uczucie. Pozwala ruszyć do przodu.