Prawie krwawię Boże,
w tej sprawie nie pomoże mi nic
nawet bit ze słuchawek,
postawię litr - będziemy pić
ja i mój diabeł, aż się udławię
bo nasz anioł miał wypadek
morze zwątpienia, może coś zmieniam
może wyciągnąć z cienia pierwiastek samozniszczenia
ktoś parska [pfff] i nie ma na to lekarstwa
taka forma malarska - czerwona farba na nadgarstkach
niebo i ziemia drżą
krążą wciąż oskarżenia
dażąc do samounicestwienia
zamarzam
to farsa
nie wie o tym nikt, nawet sąsiedzi
co we mnie siedzi
tylko tych ludzi garstka