Sylwester [w zasadzie już Nowy Rok] ło ho ho
kolejny geeenialny i niezapomniany
u Ryb. zwanej nornicą ^^ - udało się ! ha, lata 60-te, 70-te, 80-te były, a co!
dzięjuję, dziękuję [Ryb, Jagul, Grżala, An., Mop, Jah] ; )
pół godziny przy bramopłocie, tańce, tańce i jeszcze raz tańce, muzyka tematyczna, oczywi iście; rozmowy1, obżeranie się żelkami i wszystkim innym z Mopem [ m.in.] , emo-cięcie, balonowy gift, niecodzienne zachowania, amiemy naczosy, fajerwerki, życzenia & 'przmówienie' Jag., zdjęcia, rozmowy2 - w kupie, koraliki w częściach [ w sumie nieistotne xp] , coś a la rzygi na podłodze [podkreślam 'a la'], niedokońoczny film, przy którym spokojnie dałoby się zasnąć, Dżordż Majkel [i jako pierwsza odpadam... ], rybkowe 'to najważniejsze', kulturalne 'spożycie śniadania'...rozmowa o majonezie + wcześniejsze mazanie po balonie... i wiuuu.... do domu z An.
dopisujcie , wszystko co przyjdzie Wam do głowy xD
dziś tak... miasto spało... albo odsypiało. [nie dziwić się]
od nowa, na nowo, w ogóle inaczej. rodzimy się raz jeszcze 'ekipo' [ho ho ho]
żeby było przepięknie wszystkim ! ; )