Poczciwe Agrosiątko. 2015 r
Mówiłam już że nic nie dzieje się bez powodu? Powtarzam to ciągle, bo sama się ciągle o tym przekonuję. Mam na to namacalne dowody. Jeden z nich stoi za szklaną gablotą oprawiony w czarną okładnę z napisem: praca magisterska.
Nic nie dzieje się bez powodu...
Pomimo tego, że jestem w stanie bez wachania wskazać sytuacje, które odcisnęły się w moim życiu negatywnie to zawsze są jakieś pozytywy. Bez tego złego nie wydarzyłoby się dobre...
Jak będzie tym razem? Zobaczymy. Zapowiada się ciekawie. Znalazłam stajnię, w której docelowo będę pracować, ludzie są świetni. Pozstaje parę spraw do dogadania i ustalenia. Mam nadzieję, że wszystko tym razem pójdzie ok.
Kolejny miesiąc do czekania...Calutki, bity miesiąc... :( Nie wiem jak to zrobię... Jakoś muszę.