Jestem jedynaczką.
Nie wiem co to znaczy mieć rodzeństwo ani jakie to uczucie,ale wiem jedno
Cieszę się,ze mogłam dać im siebie.To jak na siebie patrzą,jak Klara wierci nogami jak słyszy głos Miłosza,jak się za nim ogląda jest czymś magicznym.
Miłosz nie przejdzie obojętnie koło niej.Za każdym razem musi dać jej buzi czy zaczepić chociaż za nóżkę,albo pogłaskać.Nigdy nie kazałam mu tego robić.Odkąd przyszłyśmy z Klarą ze szpitala to tak na nią reaguje i mam nadzieje,ze już zawsze będzie takim cudownym starszym bratem.