moje życie jest tak proste, jak moje kręcone włosy.
mama zawsze się mnie czepia, że cieszę się do monitora, a sama z telewizorem gada.
nie, nie jestem pokemonem, nie niszczę sobie cery tonami pudru, nie chodzę w miniówkach, które odsłaniają mi całą dupę i w bluzkach z mega dekoltami, nie mam chłopaka, ale mimo to jestem fajna.
wkurzają mnie podpisy pod zdjęciami na nk albo na fejsie typu : 'ta jakość.' żadna kurwa jakość, jak masz taki ryj to jakość nic tu nie pomoże.
czasem mam ochotę używać emotikonek w wypracowaniu.
z rozwalonym łokciem, siniakami na kolanach i uśmiechem na twarzy, śmiało mogę powiedzieć, że ociekam zajebistością.
już Cię nie pozwolę skrzywdzić, nigdy - powiedziała i odeszła od lustra.
gdzie są te czasym kiedy paluszki służyły za papierosy, czerwony sok stawał się winem, a proszek z zozoli narkotykiem?
dlaczego zawsze gdy pada pytanie 'gdzie' mam ochotę odpowiedzieć 'w dupie' ?
co ma się stać to się stanie, ważne że nutelle w domu mam.
a jak kiedyś spotkam tego kogoś, kto robi to coś z moim życiem to zabawię się w Hitlera.
najśmieszniejsze momenty w twoim życiu, przypominają ci się w kościele. ;D
ze szczęściem jest jak z sikaniem w majtki : wszyscy to widzą, ale tylko ty czujesz ciepło.
życie jest gorsze od dresów.. nawet nie zapyta, czy masz jakiś problem, zanim kopnie cię w dupę.
już jako małe dziecko byłam inna. do dzieci, które zabierały mi zabawki z piaskownicy, darłam się na całą wieś 'kulwa, kup śobie!'.
jak nie będziemy dbać o środowisko, to możemy wszyscy zemrzeć, jak dinozaurowie. :D
nie dzwonię do ciebie, bo tęsknie, tylko dlatego, że masz fajne granie na czekanie.
w nocy nachodzi mnie w łóżku, napastuje moje ciało, delikatnie łaskocze i zaczyna ssać..i ssać. pieprzony komar.
a zawsze gdy może ciut za bardzo wyluzuję, ludzie pytają mnie się czy coś brałam.
jestem blondynką i mam 6.0 - podskocz mi teraz z głupim dowcipem.
królewna śnieżka na amfetaminie. kopciuszek po psychotropach.
jak ustawisz status "nie przeszkadzać" na gg, nagle zaczynają się tobą interesować.
to się nigdy nie zmieni, jak wygląd paczki marlboro.
rycerz w dzisiejszych czasach konia, może sobie co najwyżej zwalić.
kiedyś będę taka słodka, że polubię snoopiego albo hello kitty, narazie to odpada, wolę posłuchać psychodelicznego słonia, niż szukać nowego koloru różu.
poproszę lizaka o smaku marihuany.
gdyby piwo rosło na drzewach każdy miałby dom z ogródkiem.
jeśli masz doła najaraj się zioła.