Pezet. część 2.

Nie będę Cię przepraszał, pewnie zrobię to znów..

Wymyka mi się z rąk, przez palce, dotykam jej ostatni raz opuszkami

 Chciałbym pomóc jej w nas jeszcze uwierzyć.

Ona czuje, że nie będzie szczęśliwa, nie ze mną i czas upływa mi z takim obrazem. 

Chciałbym powiedzieć jej jak bardzo ją kocham, ale prosiła mnie, bym dzisiaj nie mówił o tym.

Uśmiecha się i ma ten dołek w policzku, który tak bardzo lubię i kurwa mać, jest śliczna <3

Dotyk Twój i niczego już nie jestem pewien

Być z Tobą, żyć przy Tobie..

Nie ma Cię, gdy moje życie spada w dół..

Ale dobrze, że nie wiesz co u mnie, bo pękłoby Ci serce

Dotykam jej ust wargami.

"Wziąłbym łyka i o nic nie pytał, pocałowałbym Cię w usta, by poczuć smak życia."

Może nie umiem być już ani trochę lepszy, ale jeśli to nie jest miłość, to chyba Bóg jest ślepy.

I lubię na Ciebie patrzeć jak jesteś uśmiechnięta

Podobają Ci się opisy ? Zapraszam do komentowania :)