Anioły są wśród nas :*

Znów zawitała wiosna w moim sercu...
Ostatnio było tyle burz przeszło przez moje życie...

Każda z nich pozbawiła mnie czego...
Z jednej strony źle, że aż tyle zabrała jednak ja się cieszę...

Każda burza pokazywała, że nawet najciemniejsze i najgorsze obrazy są w stanie ustąpić słońcu...

Dziś można powiedzieć, że słonko świeci, na niemal bez chmurnym niebie...

Chyba dopiero teraz znalazłam Prawdziwą Przyjaźń...

Bo kto jest w stanie przyjść po to aby  być przy kimś, słuchać głupot...

Można rzec, że powinnam być załamana!

Wyniki są gorsze niż ustawa przewiduje, szwy puszczają ( co zmiana opatrunku doszywają), możliwe, że moja ręka będzie nie do końca sprawna...

Powinnam płakać, obwiniać ludzi i Boga o to co się dzieje...

Dlaczego tak nie jest?

Dlatego, że Bóg się troszczy, bo zsyłając na mnie te ciężkie chwile stawia mi osoby, z którymi mi łatwiej znosić wszystko...

Teraz mam tyle sił, że mogę góry przenosić, choć fizycznie jestem wymordowana...

Moje zabiegi i naświetlania osłabiają z każdym jest ciężej, ale PRZYJACIELE nie pozwalają abym upadła ...

Tak więc odliczam dni do piątku i znów ich uściskam...
Znów zatracę się w szczęściu :)

Znów cały tydzień będę wspominać...
Tym razem w piątek będzie szaleństwo...
Tak ja z Asią i Anią to mieszanka wybuchowa...

Biedny Marek :D

Można powiedzieć, że dzięki temu, że jestem chora zystałam ludzi którzy będą zawsze i do wszystkiego...

Muszę walczyć bo przecież muszę zorganizować u siebie w domu Sylwestra i dla Asi noworoczno-urodzinową niespodziankę...

Znalazłam kogoś kto kocha mnie bezinteresownie nie stawia warunków naszej Przyjaźni...

W tym miejscu pragnę z całego serca podziękować:
:* Joannie mojemu kochanemu A1

:* Ani mojemu cudownemu A3

:* Łukaszowi

:* Markowi

:* Kamili

:* Dagmarce

:* i wielu innym...

Choć z imienia nie wymieniam dziękuję Wszystkim razem i każdemu z osobra:*

http://www.youtube.com/watch?v=yiQ2DPBi3YI

Dwa słowa dziewięć liter... A tak wiele zmienia...