mhmmm...

opisując 13-sty piątek :

wstałam wcześnie rano, poszłam do szkoły, następnie wybrałam się z nauczycielką od muzyki na konkurs artystyczny, później siedziałam i nudziłam się na tym konkursie, następnie słuchałam tej beznadziejnej wokalistki ze świetnym zespołem, następnie stwierdziłam że w tej szkole nie ma przypału, poszłam zapalić, następnie wróciłam. wokalistka śpiewała dalej więc zdecydowałam się wyjść. poszłam na boisko z Wiką, Majką i Jagodą  (:**) . następnie poznałam Messiego, Ronaldo, Ronaldihno i Boruca. nagle stwierdziłam że słuch stopniowo mi wraca - chyba wokalistka przestała śpiewać. usiadłam na sali i cierpliwie czekałam na wyniki konkursu. okazało się, że Gim 3 rozjebało wszystkich we wszystkim zarówno zespół jak i wokaliści zajęli 1. miejsce. i puchar wrócił do nas (znowu).

KURWA MAĆ ILE NAUKI ! PADAM NA GŁOWĘ.. I JESZCZE TO JEBANE ZAGROŻENIE Z PLASTYKI. A ZEBRANIE ODBYŁO SIĘ BEZ KARY POZA TYM ŻE MAMA ZABRAŁA MI KSIĄŻKI....

Doncia ogarnij się i skończ z tym esemesowaniem bo ci w końcu zabiore telefon !

no. to tyle. spadam się uczyć xd