W końcu się pochwalę :)
chociaż w sumie jeszcze nie za bardzo jest czym, ale cały czas powoli do przodu
po ponad 3 miesiącach pracy i tak jest o niebo lepiej niż na wstępie :) zaczynamy galopować, trochę kłusujemy, nawet udaje nam się skręcać czasem
dzierżawiona kobyłka wzrostu kucykowatego, ośmioletnia Hossa