Dawno nic nie pisałm, tak jakoś nie miałam ochoty.
Ostatnie wieczory były strasznie trudne, lecz w końcu się ze wszystkim pogodziłam. Teraz czeka mnie tylko nauka i nic więcej.
Nie wiem czemu no.. Zawsze broniłam, wierzyłam w to że inni kłamią, a tak na prawdę mówil tylko prawdę. Codzinnie dowiaduje się czegoś więcej i coraz bardziej żałuje, że znałm tego człowieka. Ludzie się tak szybko zmieniają.
Jestem sobie pocieszeniem, ale jak już będzie dobrze to nie będę potrzebna. POZDERKI.