a takie wakacyjne, mimo że nie robione w wakacje, za starych dobrych czasów.
wakacje już się właśnie dla mnie skończyły, a no sorrreczkunie że nie opisuje już moich słodkościowych wypooczynkowych wakacji w hiszpani,ale już mi się nie chce:>
mieszkałam teraz cały ten czas u Patrycji, hmm, byłam na festiwalu mocnych brzmień, potem byliśmy sobie w giżycku, potem znow u patrycji, kilka nocy pod namiotami tu i tam, a że było tak super,fajnie wyśmienicie, to jakoś nie jestem w stanie tego pisać, gdyż wczoraj o 16 wyjechałam aby przyjechać o tutaj.czyli do niemiec.czyli do ostatniego miejsca gdzie chciałabym być.jajebiejajebie. przed wakacjami też tu byłam tak gdyby was ciekawość zżerała.za tydzień mam początek roku a do tego czasu sobie trochę no-life'ować będe,bo co tu robić.japierdole
zabierzcie mnie stąd,błagam