w życiu mi sie nie udaje nic... ciogłe kłutnie.... stresy... rzeczywistość moja jest szara traci swą wartość i kolory:(( ciągłe starania na marne:(( mówią ze wszystko co piekne i dobre szybko się kączy maja racje nic nie trwa wiecznie... każdy kiedyś pójdzie swoja szcieżką i odejdzie... zaczełam wieżyć w to że przeżyć życie w pełnym szcześciu nie jest mi chyba pisane...