"Jestem na skraju załamania nerwowego. I choć wiele osób chce mnie z tego urwiska wyciągnąć,
ten jeden, cholerny człowiek, zupełnie nie widzi, że stoję nad przepaścią..."
a to peszek, co nie?
mam nadzieję, że najgorsze momenty już za mną, bo jak będzie jeszcze gorzej, to ja tego nie wytrzymam...
i mam nadzieję, że już nigdy się nie spotkamy, nie zobaczymy, nie porozmawiamy... bo znowu będę cierpiała
niby nic, a jednak coś. taka głupota... ale ok. nic na siłę.
mam wrażenie, że to było zaplanowane, że to się miało stać teraz...
radzę sobie, udaje, że nic się nie stało. Czasami mi się udaje zapomnieć na chwilę, ale jak to wraca, to nawet nie potrafię udawać, że coś mnie śmieszy.
nikt nie dawał szans temu. jak bardzo nienawidzę was za to, że mieliście rację...
dobrze, że istnieje takie coś jak szkoła, bo w domu był oszalała.
wewnętrzne rozdarcie i wielka krwawiąca dziura w miejscu gdzie kiedyś było serce.
nienawidzę, kiedy mi się on śni. przez cały dzień chodzę przybita jak papa do dachu, a w domu nie mogę powstrzymać potoku łez, który nie ma końca. nie mogę przestać myśleć, to silniejsze ode mnie. zniknij no!
muszę przyzwyczaić się do samotności "I proszę Boga nigdy więcej niech nie pozwoli na to
by ktoś trafił w moje serce"
a żeby nie zwariować jadę jutro do tajnej wioski, gdzie przetrzymywano talibów oglądać świnki...
i zostanę do soboty. przy okazji złapię zgona przez upojenie alko.
i bardzo dobrze.
muszę się spakować do sql i do Aśty.. i ogarnąć, bo w takim stanie to ja nie powinnam z domu wychodzić.
a tak żeby zrozumieć co mam w głowie 18L - jak zapomnieć
http://www.youtube.com/watch?v=BPBvAdhliaQ
"teraz nie ma nas i nie chcę być tam gdzie ty jesteś
znowu staniesz przede mną zawsze robisz mi to we śnie"
...
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika milka929292.