Rozdział Vl
Sara następnego dnia dowiedziała się od mamy, że wyjeżdżają na kilka dni na wakacje do rodziny. Dziewczyna zdenerwowała się wiedząc, że znów straci kontakt z nowo poznanymi znajomymi. Wiedziała, że to tylko kilka dni, ale mimo tego nie chciala wyjeżdżać. Sara była jedynaczką, więc matka wiedziała że gdyby zostawiła ją, byłaby zupełnie sama. Po długim namyśle Elżbieta zgodziła się, bo wiedziała że nastolatka jest odpowiedzialną osobą. 

Rodzice zaczęli się pakować, a w tym samym czasie Sara myślała co mogłaby robić w czasie, kiedy by ich nie było.

Wpadła na pomysł, aby na czas kiedy nie będzie rodziców przyszła do niej Julka.

Dziewczyna siedząc przed lustrem pomyślała, że mogłaby nieco zmienić fryzurę. Włosy ma średniej długości o ciemnym kolorze, jest brunetką. Pomyślała, że mogłaby je pocieniować i zmienić kolor na rudy. Wieczorem wybrała się do najbliższego fryzjera. Była  bardzo zadowolona i nie żałowała, że zmieniła fryzurę. Rodzice byli zachwyceni. Mówili jej, że całkiem inaczej wygląda. Sara, wchodząc do łazienki zawsze spoglądała na lustro, mówiąc sobie w myślach, że wygląda całkiem ładnie.

Następnego dnia rodzice Sary rano wyjechali, nawet się z nią nie żegnając. Dziewczyna chodząc po domu myślała o Adrianie. Weszła na komputer, zalogowała się na gadu-gadu i napisała do chłopaka, mówiąc mu, że została całkiem sama w domu. 
Dziś była niedziela, czyli powrót przyjaciółki. Nastolatka zadzwoniła do Julki i umówiła się z nią na osiemnastą na dwór. Była dopiero dziesiąta rano, dziewczyna nie wiedziała co przez całe osiem godzin będzie robiła, będąc sama w domu. Wpadła na pomysł, aby pospacerować z Odi'm- tak właśnie poznała Julkę. Chodząc tak po dworzu, pomyślała, że zajrzy nad jezioro. Puściła psa ze smyczy, a ona poszła na ogromny pomost, który sięgał do połowy jeziora, tam gdzie zawsze siadają z Julą. Siedząc przemyślała wszystko od nowa i już na prawdę wiedziała, że kocha tego chłopca o błękitnych oczach.

Nad jeziorkiem siedziała całkiem sama przez godzinę, nagle przyszedł sms od Adriana z propozycją spaceru. Sara odpisala mu, że od godziny siedzi nad jeziorem. Po zaledwie piętnastu minutach chłopak do niej przyszedł i się przysiadł. Dla Sary było to marzeniem. Dużo się o sobie dowiedzieli. Adrian zaproponował przyjaźń- Sara oczywiście się zgodziła.
Po powrocie do domu nastolatka dużo o tym myślała. Z jednej strony cieszyła się z powodu ich przyjaźni, ale z drugiej strony wiedziala, że po za przyjaźnią nic innego nie będzie.
Czekała ją jeszcze czterogodzinna nuda, postanowiła, że się prześpi.