Rozdział lV
Przez kolejne dni wakacji nastolatka nie wychodziła z domu, myśląc o Adrianie- przyjacielu Julki. Myślała także o nowej szkole, bała się co pomyślą o niej nowi znajomi.
Sarze udało się zrealizować swoją obietnicę. Codziennie rano wstawała punktualnie o siódmej, aby uprawiać jogging.
Julka ciągle myślała, dlaczego Sara nie wychodzi z domu. Postanowiła więc ją odwiedzić. Po dwóch godzinach Julka zapukała do drzwi Sary. Dziewczyna otworzyła drzwi i z przerażeniem zapytała
-Co, co tu robisz?
-Zastanawiam się czemu mnie unikasz?
-Przepraszam, ale boję się wychodzić z domu.
Sara wyjaśniła przyjaciółcę jak bardzo spodobał jej się przyjaciel Juli. Obie zaczęły się głośno śmiać, stwierdziły że to głupie ukrywać się przed kolegą.
Nazajutrz dziewczęta wspólnie poszły pobiegać i zrobić zakupy. Umówiły się na czternastą nad jeziorem. Sara chciała jak najlepiej wyglądać, obawiała się że może spotkać Adriana. Kiedy przymierzała ubrania zauważyła, że są o rozmiar za duże. Pomyślała, że może się wybrać z rodzicami na małe zakupy. Ela- matka Sary, z chęcią przyjęła tę propozycję. Po godzinie wspólnie pojechali do pobliskiego miasta. Sara zauważyła letnie wyprzedaże i przeskakiwała ze sklepu do sklepu. Po powrocie do domu, natolatka zauważyła że kupiła sobie mnóstwo ubrań, po czym z wielkim zachwytem zaczęla je przymierzać. Zobaczyła że dochodzi godzina, na którą była umówiona z przyjaciółką. Zrobiła sobie make-up, spojrzała w lustro i pomyślała że bardzo ładnie wygląda. Kilka minut później pobiegła nad jezioro, w drodze zauważyła że na pomoście siedzą dwie osoby. Pomyślała że to Julka z inną koleżanką. Jednak z niewielkiej odległości przyjrzała się dokładniej i krzyknęła: "Adrian!". Przestraszyła się myśląc że chłopak to usłyszał. Gdy dotarła na miejsce nieśmiało się przywitała z Adrianem. Z Julką jak przy każdym spotkaniu czule się przytuliły i na wzajem cmoknęły w policzek. Po czym Adrian spytał się z uśmiechem na twarzy czy też dostanie tego "hot buziaka". Sarę w głębi serca ogarnęła radość. Dokładniej się przyjrzała koledze i zobaczyła że ma błękitne oczy, blond włosy i dołeczki gdy się uśmiecha. To był właśnie wymarzony typ chłopaka dla Sary.