Bezsens. Mówiłem zawsze, że tego nie chcę
Już nie wiem czy cię kocham, czy tylko pieprzę
I nie wiem czy cię mam czy tylko tu jesteś
I czy te parę metrów to nasze miejsce
Już nie potrafię częściej odpuszczać dni
Przecież nie odda nam nikt żadnego z nich
I znowu wychodzę pić
Jak każdy z tych gości, z którymi mogłabyś teraz być
A ty nie piszesz nic, światła gasną
I nie chcesz stąd iść, choć robi się jasno już.