Zdjęcie jeszcze z Londynu, Marzec 7
Justin śpiewał wtedy "Die in your arms", a potem w przerwie spawnie obracał stojakiem na mikrofon.
Chciałabym być tym stojakiem.. hahaha
Jeszcze odnośnie koncertu, bo nie dokończyłam pisać wczoraj.
DZIEWCZYNY WSZYSTKIE, KTÓRE JEDZIECIE W PONIEDZIAŁEK,
NASTAWCIE SIĘ NA TERAPIE SZOKOWĄ. W SENSIE POZYTYWNYM. PRZYSIĘGAM, ŻE TO BĘDZIE
NAJLEPSZA NOC WASZEGO (NASZEGO) ŻYCIA. TEGO NIE DA SIĘ OPISAĆ.
TEN STRES, KTÓRY ZŻERA OD ŚRODKA, SZCZEGÓLNIE NA 10min PRZED WYJŚCIEM JUSTINA NA SCENE, KIEDY POJAWIA SIĘ 10minutowe ODLICZANIE NA EKRANIE.. MASAKRA!!
WEŹCIE ZE SOBĄ DUŻO CHUSTECZEK.
JA OSOBIŚCIE RYCZAŁAM NON STOP, SZCZEGÓLNIE, KIEDY ROZSUNĘŁA SIĘ JAKBY ŚCIANA NA GÓRZE I POJAWIŁ SIĘ JUSTIN
NA SKRZYDŁACH. BOŻE! WYGLĄDAŁ TAK NIEZIEMSKO PRZYSTOJNIE W BIAŁYM GARNITURZE I OKULARACH (KTÓRE ZDJĄŁ NA KONIEC "ALL AROUND THE WORLD" I SPOJRZAŁ TYMI SWOIMI SEXOWNYMI OCZAMI. OMFG DFJSHFSJ)
POTEM JUŻ BYŁO TYLKO LEPIEJ I LEPIEJ.
JEST TAKI PIĘKNY. KAŻDY IDEALNY RUCH I ŚMIECH, O MATKO!!!
NIE ZAPOMNIJCIE PRZED KONCERTEM KRZYCZEĆ "JUSTIN! JUSTIN!" JAK TYLKO GŁOŚNO POTRAFICIE, TAK ŻEBY SŁYSZAŁ NA BACKSTAGE'U!
PRZED KONCERTEM W LONDYNIE WSZYSCY DRALIŚMY SIĘ I ROBILIŚMY FALĘ.
NAGRAŁAM NAWET, ALE NIE WIEM CZY UDA MI SIĘ WSTAWIĆ. :c
W przerwie, kiedy Justin zmienia ciuchy na ekranie wyświetlane są filmiki jak był mały, urywki wywiadów (m.in wywiad jak pyta się koleś "What about this Jerry guy?" a Justin na to "Yeah.. what about this Jerry guy" hahaha) , jego filmiki z youtuba, wypowiedzi jego mamy, Scootera i wgl pelno pełno wspomnień, które również made me cry.
Najlepszy filmik jak Ryan Good pojawia się i mówi "U GUYS SLEEPING?! WAKE UP! WAKE UP!".
Najśmieszniejsze jest to, że chyba po "BELIEVE" jak Justin grał na fortepianie, na koniec zjechał z nim pod scene i ludzie myśleli, że to koniec i wyszli i własnie po tym pojawił się Ryan, a potem Justin śpiewał jeszcze "Baby" I OCZYWIŚCIE ZDJĄŁ KOSZULKE!!!!! Udało mi sie nawet uchwycić ten moment, to wstawie zdjęcia :D
Kurcze, chciałbym wstawić wszystkie zdjęcia, bo spooooro ich, ale nie da się na raz.
Planuje zrobić jakiś kolaż czy coś..
PAMIĘTAJCIE, PONIEDZIAŁEK NALEŻY DO NAS!! TYLKO JUSTIN I MY.
NIKT WIĘCEJ.
TO BĘDZIE PIĘKNA NOC. NIE BĘDZIECIE MOGLI PRZESTAĆ O NIM MYŚLEĆ, PŁAKAĆ I ŚPIEWAĆ PIOSENEK, PRZYSIĘGAM.
(mnie trzymało chyba 2 tyg.)