To jest mój mega prywatny photoblog i już kompletnie nikt, kto mnie zna, nie będzie powiadomiony o jego istnieniu. O poprzednim dowiedziała się osoba której ufam, ale nie chcę już z nikim się tym dzielić. Mam pewne strefy, które tylko ja przekraczam i nikt więcej, dlatego ten photoblog dolącza do tej strefy. Będę tu dodawać różne obrazki z chyba mojej ulubionej strony z inspiracjami, które akurat będą mi się podobać, albo wyrażać moje myśli. Myślę, że będę tu pisać dość często, jeśli tylko coś się wydarzy dla mnie ważnego albo będę miała jakiś problem. W każdym razie jest to photoblog założony mega na serio i będzie opowiadał o mnie. O moim życiu. Dzień po dniu. Jeśli w ogóle znajdzie się ktoś, kto zechce go czytać, to na pewno dowie się sporo o mnie. Co do loginu, wybrałam "miley27", ponieważ bardzo lubię Miley Cyrus, chociaż totalnie nie popieram tego co robi teraz. Uważam jednak, że to przejściowe i należy ją szanować za to, jaka była wcześniej, bez względu na to co robi w tej chwili. Dla mnie jest zdolną piosenkarką i na tym się skupiam. Liczba 27, booo...no cóż, ona mnie trochę prześladuje muszę przyznać. Mam z nią wiele wspomnień i sytuacji i generalnie jest w moim życiu cały czas. W tym pozytywnym, jak i negatywnym sensie. Nie będę pisać tu sytuacji związanych z tą liczbą, ale jest ich wiele!
Jest środa 2 lipca. Początek mojej drogi z photoblogiem.