photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 10 STYCZNIA 2015

To i ja zrobię takie opóźnione, krótkie podsumowanie tego minionego roku.

Odzyskałam pewną znajomość. Przeprowadziłam setki okropnych rozmów i tych cudownych też. Miałam przykre wątpliwości, sentymenty, nawroty wspomnień, chcące popsuć teraźniejszość. Wyeliminowałam idiotów. Lepiej poznałam ludzi otaczających mnie na co dzień. Popełniłam wiele błędów. Zmądrzałam o tysiąc nowych doświadczeń. Uspokoiłam się mentalnie. Zyskałam zaufanie rodziców i w tym dobre relacje. Przeprowadziliśmy się w nowe miejsce. Osiągnęłam kilka celów. Znacząco ukształtowałam swoją osobowość. Stałam się pewna siebie, zawzięta i głośno głoszę swoje zdanie na każdy temat. Nie jestem już takim wrażliwcem, wręcz stałam się bardzo odporna na zawody. Może i też zaczęłam w ludziach dostrzegać bardziej ich wady, niż zalety, poznałam ich zawistność i wszędzie widzę złe intencje w stosunku do innych, jednak myślę, że to z jednej strony dobre, że oczy mam szeroko otwarte. Okropnie pokochałam i przywiązałam się do swojego mężczyzny, teraz nie wyobrażając sobie tego roku bez jego osoby, silnego ramienia i słów wsparcia. Razem przez te 15 miesięcy przeżyliśmy wiele. No i już stuknął 5 rok przyjaźni z moją najukochańszą, która mimo wszystko zawsze się troszczy o naszą znajomość, gdy mi zdarzy się mieć swoje humory. Bardzo Jej za to dziękuję. Zostali tylko Ci, co byli zawsze, ale to zawsze od lat. Czas pokazał kto jest kto. Jako ostatnie wydarzenie w roku to przeżyłam pożegnanie ze strasznie kochaną przeze mnie osobą, miliard łez wylanych, kilka paranoi i paskudnie smutne święta. Jednak chyba doświadczyłam jakiegoś cudu wplątanego w ten żal.

Lepszego nowego roku życzę.