Nie chcę poklepywania po ramieniu i słów otuchy. Nie chcę pochwał, nagród i sztucznych uśmiechów. To na nic mi się nie przyda.
Czego zatem chcę ? Chcę być dalej tym kim jestem, chcę dalej robić to co robię. Dla kogo ? Mam być wsparciem dla tych, których imiona wyryte są w mojej duszy. Żołnierzem, także dla własnej satysfakcji.

Cały czas w cieniu, działam na drugim planie. W kominiarce, bez twarzy niczym duch spełniam swoją misję, cel który sam sobie wyznaczam. Samolot wzbija się w górę, właz desantowy powoli opada ku dołowi, to ten moment, czas na mnie. Wyskakuję i czuję się panem swojego świata, tutaj nie mam żadnych ograniczeń. Otwieram spadochron i powoli opadam mając świadomość spełnienia. Znów dotykam stopami ziemi, zapada zmrok a ja wracam do cienia. Do cienia, który jest moim domem. Rozpływam się w nim, ale cały czas jestem.. gotowy do reakcji, gotowy na nadejście każdego przeciwnika.

Spójrz w cień a zobaczysz moją twarz.
Nie zawsze mnie widać, ale zawsze jestem i bacznie się przyglądam.
Jak duch..

http://www.youtube.com/watch?v=UQQbrOKYu6E