Sprawdziłem to co powinienem, nie chcę wejść na minę. Każdy etap jest trudny, każdy metr to niebezpieczeństwo, każdy metr może coś przed nami ukrywać. I to jak przejdziemy to pole minowe zależy tylko od nas. Tylko głupiec nie bałby się w ogóle. Każdy krok trzeba przemyśleć nie ma co się spieszyć. Spójrz mi w oczy, podaj rękę i zaufaj. Pójdziemy razem, nie chcę żebyś szła sama. Jeśli coś wybuchnie przed nami, przyjmę odłamki na siebie, nic mi nie będzie, wtedy będę odpowiedzialny także za Ciebie więc nie puszczę twojej ręki. Nie potrafię przewidzieć wszystkiego, nikt nie posiada takiej zdolności, ale jeśli mogę obiecać jedną rzecz.
Cały czas jestem, cały czas będę, obiecuję.
Chcę budować.
Chwycić za rękę i iść po lepsze jutro. Bez pośpiechu, bez szarpania, krok po kroku.