Nie poddałam się, choć nie wierzył we mnie nikt oprócz mnie!
No to taki se włamcio od Linki.
Szczerze mówiąc, wyszłam z wprawy pisania tutaj.. Co jest dość dziwne x.x
Sama już notek nie dodaje bo jakoś mi się nie chce.
Nie mam na to czasu.
Jak nie Misiek u mnie, to gdzieś wybywam z domu i nie wracam zbyt prędko c:
Korzystamy z wakacji, ot tak.
Perełcioo Ty moja. <3
Wiem, że czasem między nami nie jest okej.
Nie gadamy dużo ze sobą, ani nic takiego.
No, ale mimo wszystko Cię lubię i Ty chyba o tym wiesz <3.
Nie wiem czy to odwzajemniasz, ale nie ważne.
Mam nadzieję, że to się jakoś tam da naprawić (;
Nie po daremno dałam Ci mojego skejpa :D.
Jeśli będziesz chciała to dzwoń kiedy chcesz.
No, ale sorki za dziś.
Tyle osób chciało ze mną gadać, że jesu o:
Konfa z 12 osobami zawsze spoko xd.
Która trwa nadal o:
Ale obiecuję, że od jutra będę znajdywać czas na skejpaja z Tobą.
Muszę se jakoś czas zorganizować..
Po wyjeździe mamy na nic nie mam czasu albo zabiegana jestem :x.
Mamo, wróć! XD
Tęskno mi za nią.
Mogłam jechać z nią.
No, ale naiwna myślałam, że jeśli zostanę to coś się zmieni.
Żałuję mojej decyzji.
Kijoza.
Dobrze, że Marcin chociaż mi pomaga, tururu.
Dobrze, że są tacy ludzie, którzy zawsze potrafią pomóc.
Serio.
Bez przyjaciół nie dałabym rady.
Chyba nikt by nie dał.
Bo przyjaciele to skarb <3.
Będę się zwijać.
Wieje nudą, nerki napierdzielają, śpiąca Lincia.
No tak to jest, jak się chodzi spać o 5 a wstaje o 8:20 xd.
Takie życie, pora odespać :D.
Tym bardziej, że jutro zapowiada się niezły dzień.
Serio :o
Jak przeżyje to się będę cieszyć xd.
Kiedyś pewno tu wrócę, takżee..
Do zobaczenia i współczuję czytania tego xd
Linka.