Widzę Twoje szczęście. Widzę jak jesteś szczęśliwy ale z nią.. Zabolało..
Nie życzyłam Ci nigdy źle. Zawsze chciałam Twojego szczęścia.
Tysiące obrazów, widzę w bezsenne noce.
Tysiące obrazów, zapamiętałam. Każda chwila. Spędzona z Tobą. Wyjątkowa..
Pisałam list, do Ciebie. List, którego nigdy byś nie dostał. Pisałam po to, aby pozbyć się emocji, uiścić wspomnienia. Po to aby ten ból wyszedł na zewnątrz. Mógłbyś zobaczyć wszystko wyraźniej, wszystko co było między nami. Byłam idiotką, zrobiłam wszystko źle.. ale chciałam Ciebie. Cóż mogę jeszcze napisać? Nikt nie jest bez uczuć. A ból podobno odchodzi... Dziś patrzę wstecz i próbuję zapomnieć te wszystkie rzeczy, które zapamiętałam jak dźwięk ulubionej piosenki.. Jestem tu, pozbawiona wszelkich uczuć do czegokolwiek. Zmieniłam się, te rzeczy, których nie potrafię Ci wybaczyć nie znikną, ale Ty możesz być lepszy i iść do przodu.. Oczywiście, są fakty, które wydarzyły się dawno temu, te które tak wiele zmieniły między nami. Ale ja nie chcę tego tak zostawiać, chciałabym by było jak kiedyś, bez względu na to co się wydarzyło. Może wystarczy tylko wierzyć, że ta chwila nadejdzie jak tylko się postaramy. Zaufaj mi na nowo, będę blisko, jeszcze bliżej niż myślisz.
Mam tydzień, żeby zebrać myśli. Tydzień, żeby zastanowić się co Ci powiedzieć.. W końcu kończysz 19 lat.. może zrozumiesz..
Porozmawiamy jak kiedyś?
Kocham GO !! eeee